Wtorek 11 października 2011r. dzień
jak co dzień, ale dla radzyńskich żeglarzy był to dzień
wyjątkowy, a na jego wyjątkowość złożyła się wizyta w
Radzyniu Podlaskim Jachtowego Kapitana Żeglugi Wielkiej - Ziemowita
Barańskiego. Kpt. Barański dał się poznać w świecie żeglarskim
jako instruktor i wykładowca żeglarstwa, sędzia żeglarski i
działacz społeczny. W październiku 2010r. 76-letni kapitan
Ziemowit Barański wypłynął jako dowódca jachtu Fryderyk
Chopin w ramach Szkoły Pod Żaglami i podczas tego rejsu w
sztormowych warunkach na Atlantyku wydarzyło się coś, co w mediach
obiegło cały świat. Tuż przed wypłynięciem udzielając wywiadu
do „Dziennika Wschodniego” powiedział: „ Emocje za każdym
razem są duże, bo za każdym razem załoga jest inna. Tym bardziej,
że w większości to załoga bez żeglarskiego doświadczenia –
mówi kapitan Barański. – Poza tym w październiku pogoda na
Morzu Północnym, gdzie się wybieramy, jest niepewna. Więc
nie wiadomo, co nas czeka po wypłynięciu.” Na Morzu Północnym
nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło ale na Oceanie Atlantyckim
pękł bukszpryt a w następstwie tego złamały się dwa maszty.
Kunszt żeglarski i doświadczenie Kapitana spowodowały, że przy
takiej awarii nie było rannych i pozostałe części jachtu nie
zostały uszkodzone. Jak świat długi i szeroki wszystkie media
pokazywały holowanego Chopina z połamanymi masztami. Z Atlantyku wracamy do Radzynia.
Goszcząc tak znamienitego gościa w murach naszego miasta nie sposób
byłoby nie pokazać naszych zabytków. Przewodnikiem po radzyńskich zabytkach
był Pan Tomasz Pietrzela. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Oranżerii,
poprzez Izbę Pamięci Karola Lipińskiego, Pałac Potockich a
skończyliśmy na Kościele p.w. Św. Trójcy. Żeglarskie spotkanie z Kapitanem
miało miejsce w Restauracji „Manhatan”a przybyli na nie
członkowie Klubu Żeglarskiego KORAB, żeglarze z Białej
Podlaskiej, Parczewa oraz sympatycy żeglarstwa. Wykorzystując
kapitańskie doświadczenie wysłuchaliśmy wykładu na temat
meteorologii, który ilustrowany był wieloma slajdami. Kpt.
Barański zaprezentował jedną z relacji z rejsu po ciepłych
wodach, a potem to już były „morskie opowieści”. Oczywiście
nie obyło się bez pytań o szczegóły związane ze złamaniem
masztów na „Chopinie”. Oprócz tego pytaliśmy się
o początki żeglarskiej przygody, o najbardziej niebezpieczne
przeżycia na morzu, o możliwość wypłynięcia w rejs brygiem „STS
FRYDERYK CHOPIN” – polskim stalowym żaglowcem, zbudowanym
wg projektu Zygmunta
Chorenia (ur. w Komarówce Podlaskiej – może następne
spotkanie z tym znanym konstruktorem).
Za
przybycie do Radzynia Podlaskiego i spotkanie z nami podziękował
Kapitanowi Barańskiemu komandor K.Ż. KORAB Leszek Komoń. Po części
oficjalnej były rozmowy indywidualne, wspólne pamiątkowe
fotografie. Na
pożegnanie wyraziliśmy nadzieję, że było to nasze pierwsze
spotkanie ale z pewnością nie ostatnie. Kończąc
informację pozwolę sobie wyrazić pogląd, że warto uczestniczyć
w spotkaniach z „Wielkimi Osobowościami”, gdyż poprzez kontakt
z nimi sami stajemy się więksi.
Zbigniew
Wojtaś